piątek, 30 grudnia 2011

Robert Kusiołek / Paweł Postaremczak Duo - 05.01.2012, Dragon, Mały Dom Kultury

Robert Kusiołek / Paweł Postaremczak

Dwóch znakomitych instrumentalistów związanych z Poznaniem - Robert Kusiołek oraz Paweł Postaremczak - rozpocznie w roku 2012 festiwal Nowy Wiek Awangardy. W nietypowym zestawieniu instrumentalnym – akordeon oraz saksofon - zaprezentują muzykę pełną zmienności i odniesień - do jazzu, folku i muzyki współczesnej.

Robert Kusiołek: accordion

 05.01.2012, start: godz.20.00
Mały Dom Kultury, Dragon
Poznań, ul. Zamkowa 3



Robert Kusiołek / Paweł Postaremczak - Poznań 2010


Robert Kusiołek

Robert Kusiołek

Robert Kusiołek – akordeonista, kompozytor. Ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu w klasie akordeonu prof. Jerzego Kaszuby. Od 2007 roku studiuje w Hochschule für Musik, Theater und Medien Hannover Solistenklasse u prof. Elsbeth Moser. Stypendysta Programu Polskiego MŁODA POLSKA – 2006 oraz Niemieckiego DAAD – 2007.  Robert Kusiołek od wielu lat poświęca się muzyce improwizowanej. Owocem jego twórczych poszukiwań jest wydana płyta „NUNTIUM” (MULTIKULTI PROJECT - 2011). Posługując się własnym, indywidualnym językiem muzycznym udało mu się przerzucić most pomiędzy tradycją i nowoczesnością, dwoma nurtami, które jego zdaniem nie są w opozycji wobec siebie. 



Perry Robinson / Robert Kusiolek / Christian Ramond / Klaus Kugel - Bielstein 2011

wtorek, 27 grudnia 2011

"Eli, Eli, Lema Sabachtani?", reż. Shinji Aoyama, Japonia 2005, Mały Dom Kultury, Dragon, Poznań, 03.01.2012, start: 20.00


Późna jesień, rok 2015: świat tkwi w uścisku tajemniczego wirusa, nazywanego Syndromem Leminga, bo wszyscy zarażeni padają ofiarą depresji tak silnej, że kończy się ona samobójstwem. Muzykom - Mizui i Asuhara - z post-punkowej grupy Stepin Fetchit wydaje się, że znaleźli sposób na zwalczenie symptomów choroby poprzez dysonansowy dźwięk. Biznesman Miyagi, którego wnuczka cierpi na chorobę, zatrudnia detektywa, by odnalazł muzyków, licząc, że będą mogli przynajmniej chwilowo powstrzymać jej pęd ku samozagładzie. Kulminacyjna scena przywodzi na myśl muzyczny wideoklip, prowadzący do katharsis.


"...Twórca próbuje znaleźć ten nieuchwytny moment, kiedy nie jest jeszcze za późno na ratunek. Najistotniejsza jest dla niego walka o znalezienie powodu do życia. Wybawieniem okazuje się muzyka budująca niewidzialną więź łączącą ludzi. Właściwie jest to przedziwna mieszanina uchwyconych odgłosów otaczającego świata i dźwięków, wydobywających się z instrumentów. Patrząc z tej perspektywy film Aoyamy można potraktować, jako niezwykły pean na cześć sztuki, która czasami przynosi wybawienie..."
[Agata Tecl, katalog 5. Festiwalu Filmowego Era Nowe Horyzonty]



"Eli, Eli, Lema Sabachtani?"
reż. Shinji Aoyama
Japonia 2005, 107 min.
Mały Dom Kultury, Dragon
Poznań, ul. Zamkowa 3
03.01.2012, start: 20.00
wstęp wolny

Zmiany, zmiany, zmiany

Od nowego roku pragniemy w ramach NWA prezentować także filmy - dokumenty, które wiele mówią o muzyce i muzykach na scenie Dragona i SPOT.-u się pojawiających, ale także filmy fabularne, które poruszają problemy muzyki i sztuki. O ile będzie to możliwe będziemy poprzedzać nimi koncerty, starając się zestawić je tak, by stanowiły wzajemne dopełnienie.

Na rozpoczęcie flmowego cyklu pokażemy fabularny film Shinji Aoyamy ("Eli, Eli, Lema Sabachtani?"), w którym - w dosłowny sposób - muzyka ocala człowieka, stanowiąc równocześnie formę obecności Absolutu w ludzkim życiu.

Wstęp na wszystkie filmy będzie wolny, a jedynym ograniczeniem jest pojemność Małego Domu Kultury. Pokazy filmowe będziemy się starali rozpoczynać z niewielkim tylko czasowym poślizgiem - prosimy więc o w miarę punktualną obecność.

ZAPRASZAMY!!!

piątek, 16 grudnia 2011

ZOSTAŃ GWIAZDOREM! - Rozliczenie zbiórki w ramach akcji ZOSTAŃ GWIAZDOREM 2011 Gazety Wyborczej


W dniach od 28 listopada do 12 grudnia br. wspólnie z Klubem Dragon i Małym Domem Kultury przyłączyliśmy się do akcji Gazety Wyborczej "Zostań Gwiazdorem" - zbierania prezentów oraz pieniędzy dla dzieci z domów dziecka w Poznaniu oraz z rodzin objętych nadzorem kuratorskim. Oprócz puszki w Dragonie do której można było wrzucać pieniądze przez wszystkie te dni, kwestowaliśmy także podczas koncertów Fire Room (28.11), Ensemble 56 (05.12) oraz The Thing (12.12 w SPOT.-cie). Na wszystkich tych koncertach licytowane były płyty winylowe i kompaktowe przekazane przez muzyków - Matsa Gustafssona, Kena Vandermarka, Mikołaja Trzaskę, Lasse Marhauga oraz koszulka The Thing od Paala Nilssen-Love'a. Łącznie udało się nam zebrać 1 914,52 zł (z czego 1 760,00 zł w wyniku licytacji). Pieniądze przekazaliśmy organizatorom akcji czyli Gazecie Wyborczej.

Wszystkim ofiarodawcom i muzykom: 
Matsowi, Kenowi, Mikołajowi, Lassemu i Paalowi oraz klubowi Dragon (Maciejowi, Mateuszowi, Elizie i Mariannie) i SPOT. (Damian!) bardzo, bardzo serdecznie dziękujemy za pomoc. 
Bez Was nie byłoby to możliwe!

wtorek, 6 grudnia 2011

The Thing [Mats Gustafsson / Ingebrigt Håker Flaten / Paal Nilssen-Love] - SPOT., ul. Dolna Wilda 87, Poznań,12.12.2011, finał NWA 2011

The Thing, poster by Maciej Krych
Prawdziwy jazzowy kolos!!! Szwedzko-norweska grupa The Thing rozpoczęła działalność w lutym 2000 roku podczas serii koncertów i sesji nagraniowych w Sztokholmie. Jej członkowie - Mats Gustafsson, Paal Nilssen-Love, Ingebrigt Haker Flaten - są doskonale znani na scenie jazzowej, wystarczy tylko wspomnieć ich współpracę z Peterem Broetzmannem, Kenem Vandermarkiem, Joe McPhee, Paul Lovensem czy Barry Guy'em. Obecnie, obok Atomic, jest uznawana za najciekawszy skandynawski zespół grający muzykę improwizowaną. Ich muzyka wywodzi się z tradycji niemieckiego, brytyjskiego i amerykańskiego free jazzu lat sześćdziesiątych, ze szczególnym uwzględnieniem twórczości Dona Cherry'ego, który przez wiele lat mieszkał w Sztokholmie. W repertuarze grupy są rzadziej grywane kompozycje Cherry'ego, które powstały podczas jego pobytu w Szwecji. Wszystkie do tej pory wydane płyty The Thing ("The Thing", "Action Jazz", "Live At Bla", "Garage", The Thing with Joe McPhee and Cato Salsa Experience "Sounds Like A Sandwich", Two Bands And A Legend "I See You Baby" były znakomicie przyjęte zarówno przez krytyków, jak i fanów, a jak pisał krytyk All About Jazz: "koncerty tych trzech znakomitych improwizatorów są niesamowitą mieszanką tradycji, awangardy, energii i szaleństwa. W rezultacie otrzymujemy dawkę wspaniałej muzyki, która na pewno nikogo nie pozostawi obojętnym".

The Thing [Ingebrigt Håker Flaten / Mats Gustafsson / Paal Nilssen-Love]

Mats Gustafsson: saxophones, electronics
Paal Nilssen-Love: drums, percussion
Ingebrigt Håker Flaten: double bass, electric bass, electronics

12 grudnia 2011
SPOT., 
ul. Dolna Wilda 87, Poznań
godz. 20.00

The Thing [Paal Nilssen-Love / Ingebrigt Håker-Flaten / Mats Gustafsson]

Koncert ten jest finałem Nowego Wieku Awangardy 2011.



The Thing, Budapest, Hungary, 07.12.2010

niedziela, 4 grudnia 2011

Ensemble 56 featuring Mikołaj Trzaska [Rafał Mazur / Mieczysław Górka / Mikołaj Trzaska] - 05.12.2011, Dragon, Mały Dom Kultury

Ensemble 56 featuring Mikołaj Trzaska, poster by Maciej Krych

56 to numer heksagarmu księgi „I- Cing" o nazwie LU - „wędrowiec" (wanderer). Dla wędrowca domem jest droga. Spotykając na niej różnych ludzi musi nauczyć się z nimi kontaktować i współpracować niezależnie od ich pochodzenia i tradycji którą reprezentują. Muzyka zespołu to improwizowane kompozycje powstające w „przestrzeni wspólnej", pomiędzy doświadczeniami i preferencjami każdego z muzyków, łączące elementy różnych stylistyk w paradygmacie „estetyki transidiomatycznej" (transidiomatic aesthetic).

Ensemble 56 - zespół współczesnego jazzu, działający metodą "kompozycji spontanicznej", co oznacza, że utwory są w całości improwizowane podczas koncertów. Silnie zakorzeniony w języku jazzowej tradycji poszukuje nowych brzmień i wartości artystycznych poruszając się ponad stylami, wzbogacając swoją twórczość środkami muzyki współczesnej i nawiązując do tradycji muzycznych innych kultur.

Mieczysław Górka: drums, percussion, objects
Rafał Mazur: acoustic bass guitar
Mikołaj Trzaska: saxophones, clarinets



05.12.2011, Dragon, Mały Dom Kultury
start: 20:00



Ensemble 56

Rafał Mazur

Rafał Mazur
Studiował grę na wiolonczeli w Krakowie, na bas przerzucił się w późnych latach ’80. Od 2000 roku gra na basie akustycznym zbudowanym wg. jego wskazówek i specyfikacji przez lutnika Jerzego Wysockiego. Mazur rozwinął i dopracował indywidualne podejście do swojego instrumentu i do improwizacji szeroko pojętej, gdzie dźwięczność, technika przeciągania i gesty łączą się samoistnie w swojego rodzaju performance. Organizator comiesięcznych prezentacji wykonań sztuki spontanicznej w Centrum Sztuki Współczesnej w Krakowie, oraz twórca Festiwalu Sztuki Improwizowanej "Meeting of Improvisers. Stale współpracuje z Mieczysławem Górką, Mikołajem Trzaską, Piotrem Baronem, Attilą Dorą i Keirem Neuringerem.


Rafał Mazur - solo concert in Munster

Mieczysław Górka

Mieczysław Górka

Jeden z najbardziej znanych polskich perkusistów współczesnego jazzu. Współtwórca grupy „Laboratorium", z którym grał od powstania zespołu do końca 1979 r. Współpracował między innymi ze Zbigniewem Seifertem i Czesławem Niemenem, z zespołami Axis, Sami Swoi, Old Metropolitan Band i Beale Street Band. Obecnie współtworzy zespół The Gravity. Cały czas jest aktywnym, kreatywnym muzykiem czego najlepszym dowodem są koncerty w ramach zespoły Ensemble 56 oraz współpraca m.in. z Attilą Dorą, Piotrem Baronem i Mikołajem Trzaską.


Film by Aniko Bordos, Fall 2007: Attila Dora, Rafał Mazur, Mieczysław Górka...

piątek, 25 listopada 2011

ZOSTAŃ GWIAZDOREM 2011!!!


logo akcji Gazety Wyborczej

Podobnie jak w poprzednim roku przyłączamy się wraz z Klubem Dragon, Małym Domem Kultury i SPOT.-em do akcji Gazety Wyborczej „Zostań Gwiazdorem” - zbierania prezentów oraz pieniędzy dla dzieci z domów dziecka w Poznaniu oraz z rodzin objętych nadzorem kuratorskim. Zachęcamy do odwiedzania strony internetowej Gazety Wyborczej, gdzie znajdą Państwo wszelkie informacje na temat tej charytatywnej akcji, zapoznają się z sytuacją wybranych rodzin objętych nią oraz marzeniami najmłodszych.

W dniach 28 listopada - 12 grudnia mogą Państwo wesprzeć tę akcję wrzucając pieniądze do puszki wyłożonej w klubie Dragon. Pieniądze będziemy także zbierać podczas koncertów: 28 listopada - Fire Room w Dragonie oraz 12 grudnia - The Thing w SPOT.-cie. Podczas tych koncertów zostaną zlicytowane płyty ofiarowane przez muzyków, a cała suma z ich sprzedaży uzyskana zasili akcję Gazety Wyborczej.

niedziela, 20 listopada 2011

FIRE ROOM [Ken Vandermark / Paal Nilssen-Love / Lasse Marhaug] - 28.11.2011, Dragon - Mały Dom Kultury

poster by Maciej Krych

Ken Vandermark, Lasse Marhaug i Paal Nilssen-Love grali już wspólnie w Territory Band oraz norweskiej odsłonie Powerhouse Sound. W tym projekcie nie obcujemy z noisem w formie czystej - Vandermark silnie osadza i ten projekt w jazzowej tradycji, odwołuje się do rocka czy muzyki współczesnej - ale jest to składnik, który zdecydowanie tutaj dominuje. Ci, którzy szukają mocnych muzycznych doznań na pewno nie będą zawiedzeni - obcujemy z muzyką intensywną i drapieżną, gęstą i rozwichrzoną, pełną dziwnych, generowanych elektronicznie (Lasse Marhaug), ale i akustycznie (niesamowity Paal Nilssen-Love) brzmień i zgrzytów. W tą dźwiękową i wyimprowizowaną zawiesinę wdziera się saksofon Vandermarka - czasem przecina muzyczną tkankę niczym nożem, czasem przejmuje kontrolę nad poczynaniami tria i narzuca swoją mocno zrytmizowaną, pędzącą wizję, czasem tylko snuje coś na kształt melodii. Trzy muzyczne osobowości wnoszą to co mają najlepszego, nikt tu nie dominuje - wszyscy są na równych prawach. Całość nie jest jednak tylko sumą umiejętności członków zespołu - dzięki wzajemnemu zrozumieniu, doświadczeniu, otwartości i uwadze improwizatorów obcujemy w muzyce z pewną wartością dodaną.
[Wawrzyniec Mąkinia - fragmenty]

Paal Nilssen-Love / Ken Vandermark / Lasse Marhaug

FIRE ROOM:
Ken Vandermark: clarinet, baritone saxophone, tenor saxophone
Paal Nilssen-Love: drums, percussion
Lasse Marhaug: electronics, turntable


28.11.2011, Dragon - Mały Dom Kultury
start: 20.00
 


FIRE ROOM - Broken Music 1

Lasse Marhaug

Lasse Marhaug

Lasse Marhaug (ur. 10 września 1974) - Norweg, hiperaktywny twórca noise'u. Działa w takich projektach jak Jazzkammer (obecnie Jazkamer), Nash Kontroll, DEL. Nagrywał płyty między innymi z Mają Ratkje, Paalem Nilsen-Love, Kevinem Drummem, Alexandrem Rishaugiem, Alanem Courtisem. Znalazł się w składzie Territory Band-4 oraz 5. Jest współorganizatorem festiwalu All Ears. Od 1996 do 2002 prowadził Jazzassin Records, w połowie 2007 roku uruchomił wytwórnię Pica Disk. Z Kenem Vandermarkiem współpracował w ramach projektu Territory Band, a z Paalem Nilssen-Lovem koncertował i nagrywał w różnych konfiguracjach.


Lasse Marhaug

poniedziałek, 14 listopada 2011

Dave Rempis - Solo - 19.11.2011, Dragon, Mały Dom Kultury

poster by Maciek Krych

Dave Rempis to jeden z technicznie najbardziej sprawnych saksofonistów tenorowych i altowych świata. W stylu gry jawi się on jako spadkobierca technik i koncepcji Charlie Parkera, który jednakże - w przeciwieństwie do wielu - świadomy jest wagi przemian, które w muzyce jazzowej od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku nastąpiły. Wzbogaca więc muzykę o elementy free jazzu, rocka, muzyki etnicznej i noise'u. Wszystko to zaprezentuje w swoim solowym koncercie. Bajeczna technika i muzyka chicagowskiego improwizatora!!!

photo by Krzysztof Penarski

Dave Rempis: kompozytor i saksofonista (altowy, tenorowy i barytonowy); absolwent antropologii i etnomuzykologii Northwestern University oraz University of Ghana w Legon; karierę muzyczną rozpoczął w 1997 roku i bardzo szybko otrzymał ofertę zastąpienia Marsa Williamsa w kwintecie Kena Vandermarka, w którym stałym członkiem jest po dziś dzień. Krótko po tym działalność rozpoczęły autorskie formacje Dave'a Rempisa - Triage (z Jasonem Ajemianem na basie i Timem Daisym na perkusji), Dave Rempis Quartet i Dave Rempis Percussion Quartet. Koncertował i nagrywał z rozmaitymi składami - w triach z Alec'iem Ramsdell'em i Jerry'm Bryerton'em, Jason'em Roebke i Jim'em Baker'em, od początku został zaproszony do formacji Kena Vandermarka Territory Band a także the Brian Dibblee Quartet oraz the Chicago Improvisors. Współpracuje z wszystkimi najważniejszymi muzykami chicagowskiego młodego pokolenia (Hamid'em Drake'iem, Joe Morris'em, Fred'em Lonberg-Holm'em, Michael'em Zerang'iem, Kevin'em Drumm'em), a także europejskiej sceny awangardowej (Axel'em Doerner'em, Paul Lytton, Frederikiem Ljungkvistem, Per, Ake Holmlanderem i wielu innymi). Animator sceny muzycznej w Chicago, współtwórca festiwalu Umbrella Music.
http://www.daverempis.com/


Dave Rempis / Photo by Jim Newberry


Dave Rempis: saksofon altowy

19.11.2011, godz.20.00, Mały Dom Kultury, Dragon, Poznań, ul. Zamkowa 3



Dave Rempis / The Vandermark 5 - Vehicle (for Magnus Broo) (2005/11/20)

poniedziałek, 31 października 2011

HERA / Michael Zerang - ECSTATIC MUSIC, Mały Dom Kultury, Dragon, 8/11.11.2011, godz.20.30

poster by Maciek Krych

Według skrupulatnych obliczeń, w wyniku połączenia kwartetu Hera z talentem Michaela Zeranga, otrzymamy Ecstatic Music – muzykę, której energia unosi się i rozchodzi, aby z każdym kolejnym cyklem rozrastać się coraz bardziej.
Proces łączenia ze sobą składników wymaga siedmiu dni, w czasie których muzycy będą starali się odnaleźć organiczny kontakt, aby wspólnie uzyskać ekstatyczną formułę.
Ecstatic Music to pierwotna idea, obecna w większości rdzennych kultur muzycznych, oparta na cyklach energetycznych natury. Muzycy będą poszukiwać współczesnego wyrazu tych cyklów, pracując na kompozycjach Zeranga.
 Cały proces tych poszukiwań będzie dostępny dla publiczności podczas wieczornych koncertów w Dragonie, które zostaną zwieńczone koncertem w CK Zamek. Wszystkie występy będą nagrywane dla wytwórni MultiKulti.
Dotychczasowe instrumentarium Hery zostanie poszerzone o ksylofon, bębny ramowe, darabukę i drewniane gwizdki.


Michael Zerang, photo by Krzysztof Penarski

Michael Zerang: drums, xylophone
Wacław Zimpel: clarinet, bass clarinet, tarogato, harmonium
Ksawery Wójciński: double bass
Paweł Postaremczak: soprano saxophone, tenor saxophone, piano
Paweł Szpura: drums


Mały Dom Kultury, Dragon, 8/11.11.2011, godz.20.30
Hera, photo by Jarosław Majchrzycki


Hera [Wacław Zimpel / Ksawery Wójciński / Paweł Postaremczak / Paweł Szpura]

Akira Sakata

Akira Sakata, photo by Krzysztof Penarski
Akira Sakata, saksofonista i klarnecista japoński. Urodził się w Kure w prowincji Hiroshima, 21 lutego 1945 i w Hiroszimie studiował biologię morską na tamtejszym uniwersytecie. Debiutował na początku lat siedemdziesiątych w zespole najsłynniejszego japońskiego pianisty jazzowego - Yosuke Yamashity, z którym koncertował i nagrywał do roku 1979. W 1986 roku koncertował wraz z formacją Last Ext w skład której wchodzili m.in. Bill Laswell, Peter Brotzmann, Sonny Sharock (ukazało się z tego nagranie pt "Noise of Trouble"). Zaowocowało to dalszą współpracą z Laswellem, który produkował następne albumy saksofonisty m.in. "Mooko", "Silent Plankton" oraz "Fisherman's.com". Uchodzi za jednego najgłośniej i najostrzej grających muzyków free jazzowych. Od początku lat dziewięćdziesiątych współpracował z elitą improwizatorów japońskich (Otomo Yoshihide, Tatsuya Yoshida, Hiroaki Mizutani), amerykańskich (nagrywał i koncertował z Billem Laswellem, Antonem Fierem i Johnem Zornem, występował też - co prawda tylko w Japonii - z Kenem Vandermarkiem) i europejskich (Mats Gustafsson czy Peter Brotzmann). Od 1994 roku prowadzi kilkunastoosobowy zespół Flying Mijinko Band złożony z muzyków pochodzących z Afryki, Japonii i Stanów Zjednoczonych.

Darin Gray

Darin Gray, photo by Krzysztof Penarski
Darin Gray - pochodzący z St.Louis basista, kontrabasista oraz kompozytor i improwizator. Początkowo związany ze sceną rockową - pod koniec lat dziewięćdziesiątych występował z m.in. z zespołami Gastr del Sol, Cheer Accident, Bunnygrunt, jak również współtworzył płyty Riana Murphy, Willa Oldhama, Bobby Conna, Alana Lichta, Loren Mazzacane Connors i Jima O'Rourke'a. To właśnie dzięki temu ostatniemu zetknął się z chicagowską sceną jazzową spotykając przy realizacji albumów "Eureka" i "Insignifisance" Kevina Drumma, Kena Vandermarka oraz Jeba Bishopa. Koncertuje i nagrywa z Akirą Sakatą, Jimem O'Rourke'iem, Manabu Sakatą, Masaki Yoshimim, Chrisem Corsano, Glenem Kotche, Loren Mazzacane Connors.
http://www.fvrec.com/daringray/

Chris Corsano

Chris Corsano, photo by Krzystof Penarski
Chris Corsano - perkusista i improwizator amerykański, nazywany też "nową nadzieją perkusji". Urodził się w 1975 roku w Englewood, New Jersey. Na scenach klubowych jako muzyk aktywni udziela się od późnych lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Od 2001 roku współpracuje w ze słynnym saksofonistą i improwizatorem Paulem Flaherty. Nagrywał i koncertował m.in. u boku Joe McPhee, Wally Shoupa, Thurstona Moora i Jima O’Rourka z Sonic Youth, Nelsa Clina, Massimo Pupillo (Zu), Matsa Gustafssona, Akira Sakaty, Darina Graya. Jeden z najbardziej rozchwytywanych perkusistów młodego pokolenia, dysponujący nieskazitelną techniką oraz pełen kreatywnej inwencji.
http://cor-sano.com

piątek, 28 października 2011

Akira Sakata / Darin Gray / Chris Corsano, 29.10.2011, Mały Dom Kultury, Dragon


poster by Maciek Krych



Akira Sakata: saxophones, clarinet, vocal
Darin Gray: bass
Chris Corsano: drums


29.10.2011
Dragon, Mały Dom Kultury
ulica Zamkowa 3
Chris Corsano / Akira Sakate / Darin Gray, photo by Krzysztof Penarski

Akira Sakata, saksofonista i klarnecista japoński. Urodził się w Kure w prowincji Hiroshima, 21 lutego 1945 i w Hiroszimie studiował biologię morską na tamtejszym uniwersytecie. Debiutował na początku lat siedemdziesiątych w zespole najsłynniejszego japońskiego pianisty jazzowego - Yosuke Yamashity, z którym koncertował i nagrywał do roku 1979. W 1986 roku koncertował wraz z formacją Last Ext w skład której wchodzili m.in. Bill Laswell, Peter Brotzmann, Sonny Sharock (ukazało się z tego nagranie pt "Noise of Trouble"). Zaowocowało to dalszą współpracą z Laswellem, który produkował następne albumy saksofonisty m.in. "Mooko", "Silent Plankton" oraz "Fisherman's.com". Uchodzi za jednego najgłośniej i najostrzej grających muzyków free jazzowych. Od początku lat dziewięćdziesiątych współpracował z elitą improwizatorów japońskich (Otomo Yoshihide, Tatsuya Yoshida, Hiroaki Mizutani), amerykańskich (nagrywał i koncertował z Billem Laswellem, Antonem Fierem i Johnem Zornem, występował też - co prawda tylko w Japonii - z Kenem Vandermarkiem) i europejskich (Mats Gustafsson czy Peter Brotzmann). Od 1994 roku prowadzi kilkunastoosobowy zespół Flying Mijinko Band złożony z muzyków pochodzących z Afryki, Japonii i Stanów Zjednoczonych.


W Poznaniu zagra z dwoma młodymi muzykami wywodzącymi się ze sceny improwizowanej - perkusistą Chrisem Corsano (koncertuje i nagrywa m.in. z Joe McPhee) oraz basistą Darinem Grayem. Zaprezentują mocny, bezkompromisowy frez jazz, w którym znajdą się też chwile wyciszenia i niemal wprost zaczerpnięte z buddyjskiej tradycji chwile wokalnej medytacji w interpretacji nestora japońskiej sceny awangardowej. Koncert, który na pewno będzie niezwykłym przeżyciem!

poniedziałek, 24 października 2011

Ken Vandermark / Paal Nilssen-Love duo, Mały Dom Kultury, Dragon, 26/27.10.2011, godz.20.00

poster by Maciej Krych
Improwizowane Energetyczne Extremum - to chyba najlepsze określenie duetowego spotkania na europejsko-amerykańskim szczycie. Obaj muzycy bowiem słyną z niespożytej energii i dzikiej furii którą potrafią emanować na scenie. Ale jest to także znakomity przykład zrozumienia, które wraz z muzyczną wrażliwością ukształtowane zostało w niezliczonych wspólnych projektach, podróżach, wieczorach w małych jazzowych klubach gdzie muzyka i kreatywność jest zawsze na pierwszym miejscu. Doskonałe porozumienie owocuje muzyką nieprzewidywalną z jednej strony, ale także pewną niezwykłej energii pulsującej w dzikim rytmie tak w niesamowicie szybkich partiach perkusji jak i potężnym ryku saksofonu Kena Vandermarka. Otwartość, kreatywność i porozumienie - oto trzy słowa, które opisują to co na pewno będzie można znaleźć poznańskich koncertach duetu.

W tym roku Vandermark i Nilssen-Love zagoszczą dwa wieczory - w poznańskim Dragonie będą bowiem rejestrować materiał na nowy, koncertowy album, który w przyszłym roku ukaże się nakładem norweskiej oficyny Smalltown Supersound.


Paal Nilssen-Love / Ken Vandermark, photo by Joel Wanek

Ken Vandermark: baritone saxophone, tenor saxophone, clarinet
Paal Nilssen-Love: drums


Mały Dom Kultury, Dragon, 26/27.10.2011, godz.20.00


Ken Vandermark / Paal Nilssen-Love,

sobota, 15 października 2011

FIRE! [Mats Gustafsson / Johan Berthling / Andreas Werliin] - SPOT., ul. Dolna Wilda 87, 20.10.2011; godz. 20.30

poster by Maciej Krych

Trio powstałe w 2008 roku, założone przez trzech wybitnych instrumentalistów szwedzkich - Matsa Gustafssona, Johanna Berthlinga oraz Andreasa Werliina. Muzyka zespołu odwołuje się bardzo silnie do noise'u i transu, ale równie mocno czerpie ze skandynawskiego folkloru, jak i free jazzowej tradycji oraz muzyki elektronicznej i doświadczeń muzyki repetytywnej kompozytorów amerykańskich (Reich, Glass), łącząc to wszystko w jedną wspólną i nierozerwalną całość, tworząc zupełnie nową jakość na muzycznej scenie. Wiele zawdzięcz także dokonaniom choćby Sonic Youth z którą to supergrupą Mats Gustafsson koncertował i nagrywał.
FIRE!: Werliin / Berthling / Gustafsson

Pierwsza ich płyta ukazała się w roku 2009 nakładem norweskiej oficyny Rune Grammmofon i przez wielu muzycznych krytyków uznana została za najbardziej nowatorskie nagranie roku. Drugi album ukazała się w maju br w tej samej oficynie – tym razem jednak z gościnnym udziałem gitarzysty i specjalisty od brzmień elektronicznych – Jima O’Rourke’a, muzyka i producenta nagrań Sonic Youth. Nigdy wcześniej zespół nie koncertował w Polsce i z powodu mnogości projektów w jakie zaangażowani są muzycy tria, bardzo rzadko ma okazję grać w Europie.



Mats Gustafsson: saxophones, moog, keyboards, electronics, samples
Johan Berthling: bass, electronics
Andreas Werliin: drums, percussion


ul. Dolna Wilda 87,
20.10.2011


FIRE! + Jim O'Rourke, Live at Roppongi (Nishi-Azabu)
SuperDeluxe, Tokyo, Japan, 12.09.2010

Johan Berthling

Johan Berthling, photo by Maarit Kytöharju

Johan Berthling, ur. w Sztokholmie w 1973 roku, kontrabasista, kompozytor i improwizator szwedzki. Ukończył klasę kontrabasu w Royal Conservatory of Music w Sztokholmie w roku 1998, jeszcze na studiach wiążąc swą muzyczną aktywność z najrozmaitszymi nurtami współczesnej muzyki improwizowanej - od jazzu po free improv i współczesną elektronikę. Współtwórca zespołów - Animes , LSB, Sten Sandell Trio, Frode Gjesrtad Trio, Fire! i wielu innych. Koncertował i nagrywał z najwybitniejszymi przedstawicielami muzyki awangardowej m.in. Davidem Stackenäsem, Raymondem Stridem, Fredrikem Ljungkvistem, Paalem Nilssen-Lovem, Frode Gjesrstadem, Matsem Gustafssonem, Peterem Brotzmannem, Kenem Vandermarkiem, Evanem Parkerem i wielu innymi. Prowadzi własny zespół muzyki elektroakustycznej - Berthling and Christer Bothén Acoustic Ensemble.


Johan Berthling, solo, Inage Candy, Chiba, Japan, 18.10.2010

Andreas Werliin

Andreas Werliin, photo by Peter Gannushkin, downtownmusic.net

Andreas Werliin - perkusista i perkusjonalista szwedzki młodego pokolenia [rocznik 1982], związany ze eksperymentalną sceną rockową oraz muzyką współczesną. Współtwórca - wraz z Mariam Wallentin -  duetu Wildbirds & Peacedrums, którego pierwsza płyta uznana była za prawdziwe objawienie na scenie muzyki eksperymentalnej, łącząc współczesną muzykę perkusyjną z rockiem, popem, mininal music oraz współczesną elektroniką i folkiem.


 

Wildbirds & Peacedrums: Places, Live at Amoeba

czwartek, 13 października 2011

Mark Tokar - Solo - 13.10.2011, Dragon, Mały Dom Kultury

poster by Maciej Krych

Mark Tokar ukończył studia na Politechnice Lwowskiej. Później studiował w Szkole Muzycznej im St. Ludkiewicza we Lwowie (gitara klasyczna). Równocześnie rozpoczął grę na kontrabasie. W latach 2002-2004 wielokrotnie uczestniczył w warsztatach jazzowych w Krakowie pod kierunkiem M.Parkinsona. W roku 2006 w ramach stypendium Gaude Polonia od ministra kultury Rzeczypospolitej studiował w Akademii Muzycznej im K.Szymanowskiego w Katowicach na wydziale jazzowym pod kierunkiem prof. Jacka Niedzeli. W latach 2005-2006 pracował jako dyrektor artystyczny i współorganizator ukraińsko-polskiego festiwalu "Jazz Bezz". Organizował także serie koncertów filharmonicznych "Metro Jazz" we Lwowie. Występował jako basista z różnymi formacjami w Niemczech, Czechach, Polsce, Ukrainie, Rosji. Członek lwowskiej formacji Dzyga Jazz Quintet. Jest także twórcą i liderem międzynarodowych projektów Leo'm'art i Mark Tokar Quintet. Uczestnik projektów "Resonance" Kena Vandermarka i "Five Spot". Grał i nagrywał z Kenem Vandermarkiem, Robertą Piket (USA), Klausem Kugelem, Arkadijem Shylkloperem (Niemcy), Petrasem Visniauskasem (Litwa), Mirceą Tiberianem (Rumunia), Mazzolem, Mikołajem Trzaską (Polska), Wacławem Zimplem (Polska), Davem Rempisem (USA), Timem Daisym (USA), Yurijem Yaremczukiem (Ukraina).

Mark Tokar, photo by Nikita
  
Mark Tokar: kontrabas

13.10.2011, godz.20.00, Mały Dom Kultury, Dragon, Poznań, ul. Zamkowa 3

 

Waclaw Zimpel & Mark Tokar

sobota, 8 października 2011

Side A [Ken Vandermark / Chad Taylor / Havard Wiik] - 12.10.2011, Dragon, Mały Dom Kultury

poster by Maciej Krych

Zupełnie nowe trio z udziałem Kena Vandermarka! „Z udziałem”, ponieważ w tym zespole nie jest on liderem. Brzmienie i muzyka grupy powstaje w wyniku współistnienia rozmaitych tradycji – „nowego Chicago” z jego świetną znajomością jazzowej tradycji łączonej z iście rockową energią, tradycji europejskiej awangardy, ale i frez jazzowej sceny nowojorskiej z licznymi odniesieniach do „Great Black Music” jak również – chociaż delikatnymi - AACM-u. I właśnie równorzędny, partnerski stosunek muzyków wewnątrz tej formacji sprawia, że połączenie wszystkich tych wpływów w muzyce jest możliwe i spójne

Side A [Ken Vandermark / Chad Taylor / Havard Wiik]
Ken Vandermark: tenor saxophone, clarinet
Chad Taylor: drums
Håvard Wiik: piano

 12.10.2011, godz.20.00, Mały Dom Kultury, Dragon, Poznań, ul. Zamkowa 3




Wywiad z Kenem a w tle Side A

czwartek, 29 września 2011

Oleszak / Jacquemyn / Turner TRIO [Witold Oleszak / Peter Jacquemyn / Roger Turner] - 07.10.2011, Dragon, Mały Dom Kultury

poster by Maciej Krych

Oleszak / Jacquemyn / Turner TRIO - Z powodu użytego instrumentarium stanowi klasyczne trio jazzowe, jednak o całkowicie przedefiniowanym znaczeniu i eksplorujące wiele wciąż nieodkrytych możliwości tkwiących w potencjale takiego składu. Pozbawione jest ono również wiodącej (egocentrycznej) roli fortepianu. Taka postawa pozwala, między innymi, na uzyskanie bardziej jednorodnego i spójnego brzmienia.  Perkusja bardzo często staje się instrumentem melodycznym, fortepian przejmuje jej rolę, a nie pozostający w tle kontrabas – ukazuje złożoną i wielogłosową harmonię.
Wyobraźnia plastyczna gra tutaj niebagatelną rolę – wszyscy członkowie trio oprócz aktywności muzycznej zajmują się również jakąś dziedziną sztuki wizualnej.
Chociaż spotkaliśmy się z różnym bagażem doświadczeń, to każdy z nas rozwijając swój osobisty język dźwięku dotarł do miejsca, w którym "swobodne improwizowanie" jawi nam się jako najbardziej ekscytujący, warty artystycznego wysiłku i adekwatny do współczesności rodzaj wypowiedzi.

Witold Oleszak, Poznań 2011


Witold Oleszak / Roger Turner Duo, photo by Anna Chojnacka


Oleszak / Jacquemyn / Turner TRIO:
Witold Oleszak: fortepian
Peter Jacquemyn: kontrabas
Roger Turner: perkusja

07.10.2011, godz.20.00, Mały Dom Kultury, Dragon, Poznań, ul. Zamkowa 3

Peter Jacquemyn

Peter Jacquemyn, photo by Krzysztof Penarski
Peter Jacquemyn (urodzony w 1963r.) z łatwością porusza się pomiędzy sztukami wizualnymi i muzyką. Jako rzeźbiarz, atakuje pnie drzew przy pomocy siekiery i piły łańcuchowej. Jego koncerty są równie spektakularne: z nieokiełznaną energią namiętnie zmaga się ze swoim kontrabasem. To jest walka, w której wszystkie środki są dozwolone: smyczki (1, 2 lub ??3), pogniecione puszki po napojach, plastikowe worki, zmięty papier, tłumiki, mosiądz, przestrojone struny... Jak sam powiedział: "Staram się przełamać granicę między instrumentem, a mną samym..." Wszystko to stawia Petera Jacquemyn pośród najciekawszych belgijskich improwizatorów, o całkiem uzasadnionej międzynarodowej reputacji. Pośród muzyków, z którymi współpracowawał wymienić należy między innymi takie nazwiska jak: Fred Van Hove, Jacques Palinckx, Peter Kowald, Conrad Bauer, Wolfgang Fuchs, Takashi Yamane, La Donna Smith, Jo Truman, Michael Moore, Ernst Reijseger, Floros Floridis, Daunik Lazro, Barre Phillips, Roger Turner, John Edwards, Joëlle Léandre, Phil Minton, Kris Wanders, Johannes Bauer, Mark Sanders i wiele innych. Pracuje również z tancerzami.



PETER JACQUEMYN - SOLO BASS

środa, 21 września 2011

HERA [Wacław Zimpel / Paweł Postaremczak / Ksawery Wójciński / Paweł Szpura] - 26/27.09.2011, Dragon, Mały Dom Kultury

poster by Maciej Krych

HERA powstała z inicjatywy klarnecisty i kompozytora Wacława Zimpla, znanego ze współpracy z czołowymi twórcami współczesnej muzyki improwizowanej m.in. z Kenem Vandermarkiem, Joe McPhee, Michaelem Zerangiem, Stevem Swellem, Bobbym Few, Perrym Robinsonem czy Mikołajem Trzaską. HERA to subiektywny komentarz rzeczywistości zaproponowany przez klarnecistę i kompozytora Wacława Zimpla, oraz zaproszonych do projektu muzyków: saksofonisty Pawła Postaremczaka, kontrabasisty Ksawerego Wójcińskiego i perkusisty Pawła Szpury. Wacław Zimpel, jeden z najciekawszych polskich muzyków jazzowych, konsekwentnie pozostaje wiernym muzyce improwizowanej, jego kolejne projekty spotykają się z coraz większym zainteresowaniem zarówno w Polsce jak i za granicą.
 Podstawą formotwórczą utworów wykonywanych przez HERĘ jest "polifonia emocjonalna", która zakłada niezależne i równoprawne przedstawianie emocji, ujętych, w często kontrastujące ze sobą, partie instrumentalne. Zimpel w swoich kompozycjach nawiązuje do tradycji muzyki sakralnej i folkloru różnych kultur, nadając im współczesny kontekst.


HERA:
Wacław Zimpel: clarinet, bass clarinet, tarogato, harmonium
Paweł Posteremczak: soprano saxophone, tenor saxophone, piano


26/27.09.2011
Dragon, Mały Dom Kultury, Poznań
godz.20.00



Koncert zapowiada nową płytę zespołu HERA 
"Where My Complete Beloved Is"
która w pierwszych dniach października ukaże się nakładem wydawnictwa Multikulti Project.



Hera: Wacław Zimpel / Paweł Postaremczak / Ksawery Wójciński / Paweł Szpura
w poznańskim Dragonie przed rokiem



Relacja z koncertu Hery w krakowskiej Alchemii:
"...W pierwszych chwilach, kiedy muzycy wychodzili jeszcze na scenę, wydawało mi się, że widzę na ich twarzach napięcie. Manifestację myśli typu: "Czy powinniśmy w ogóle grać?"; "Jak to się wszystko uda?"; "Jak zostaniemy przyjęci?". Publiczność również zamilkła. W powietrzu można by było usłyszeć lot muchy, gdyby tylko taka pojawiła się na sali koncertowej. O ile mi wiadomo zespół nie dokonał żadnych zmian w kolejności czy układzie utworów. Gdyby tak jednak było, pragnąłbym im pogratulować trafności dokonanego wyboru na otwarcie. Raptownie, bez znaków to zapowiadających, ze sceny popłynęła fala dźwięków, które mogłyby zilustrować pierwsze kotłujące się myśli człowieka dowiadującego się o jakiejś osobistej tragedii. Była to jednocześnie wiązanka tak energetyczna, tak absolutnie doskonała, że dodawała sił i pozwalała na moment o wszystkim zapomnieć i poświęcić całą uwagę temu, co dzieje się na deskach sceny. Fenomenalną partią solową zaznaczył swoje niepoślednie miejsce w formacji znakomity saksofonista Paweł Postaremczak. Wirujące krzykliwe dźwięki, wibrujące długie nuty, świdrujące powietrze altissimo, awangardowa logika poszczególnych przejść i segmentów budowanego solo. Jest to dla mnie najciekawszy polski młody saksofonista, jakiego słyszałem od lat! Cały zespół dodawał w tym czasie węgla do pieca swym frenetycznym akompaniamentem. Gdyby wyciąć taką krótką, kilkuminutową scenę z tego wyczynu, mógłbym to opatrzyć komentarzem, że o to właśnie chodzi we współczesnej jazzowej muzyce improwizowanej. Coś wspaniałego!
Zaintrygowały mnie pomysły na wykorzystanie siły drzemiącej w układzie, jakim jest kwartet. Pojawiły się takie elementy jak rozbicie strukturalne sekcji rytmicznej i dwóch solistów, które to duety działały czasem zupełnie niezależnie od siebie. Innym razem miarowo przyspieszające i zwalniające pulsacje basu i perkusji, podczas wykonywania kombinowanych motywów klarnetu i saksofonu. Proporcje, w jakich utrzymany był stosunek gry zespołowej do fragmentów solowych poszczególnych muzyków wydawały się być idealnie rozłożone. Nic nie trwało zbyt długo. Trzeba było zachować czujność, gdyż dynamika utworów zmieniała się jak w kalejdoskopie, będąc przy tym tak nieprzewidywalna, jak wygrana na Lotto. Zupełnie powaliły mnie przepiękne motywy unisono skomponowane przez lidera. Miały w sobie powagę, która przerażająco pasowała do sytuacji. Były to głównie lejące się, długie, zawieszone w oczekiwaniu na przełom struktury. Tematy były genialnie przemyślane pod względem doboru odpowiednich barw czterech instrumentów, tak, by tworzyły harmonijną całość. Klimat ciężki, refleksyjny i mroczny. Bywało jednakże i tak, iż dane nam było słyszeć pomysły na sprytnie zaaranżowane motywy rodem z wesołych lat jazzu jako muzyki tanecznej, które zdawało się, że gdzieś już słyszeliśmy. Zdecydowaną większość zaprezentowanego materiału określiłbym jednak mianem bardzo oryginalnego.
Postać Wacława Zimpla przybliżyłem już wam opisując spotkanie z tentetem Resonance, w którym to klarnecista partycypował. Jego instrumentarium stanowił przede wszystkim klarnet basowy i sopranowy, obok pojawił się taragot, oraz tajemniczy instrument, jakim był słowacki flet alikwotowy, który widziałem i słyszałem po raz pierwszy w życiu. Po napięciu cięciwy, czyli spotkaniu ze znakomitościami w Resonance, następuje teraz lot strzały. Mam przeczucie, że jest to artysta, o którym jeszcze nie raz przyjdzie mi pisać w pozytywnym świetle.
Kontrabasista Ksawery Wójciński ograniczał się raczej do tradycyjnego sposobu na pozyskanie dźwięku. Jedynym odstępstwem był fragment, w którym użył szklanej butelki dla efektu przytłumienia dźwięku oraz płynnych, delikatnych, przeciągłych jęków, które znamy z niezliczonych solówek bluesowych gitarzystów. Jego podkład był stabilny i niepozbawiony świetnych pomysłów. Kiedy trzeba było potrafił również dostarczyć całej baterii dźwięków wywołujących chaotyczną atmosferę.
Kilka dni wcześniej mieliśmy u siebie tytana perkusji z Norwegii, Paal'a Nilssen-Love. Po wysłuchaniu takiego grania na bębnach, trudno jest cieszyć się czymś pospolitym. Poprzeczka ustawiona była bardzo wysoko, wobec tego, kto zagra w klubie jako kolejny perkusista. Paweł Szpura nie był wprawdzie muzykiem tak oryginalnym jak Norweg, ale i tak podołał temu zadaniu z pełnym sukcesem. Najciekawsze co pokazał, to wspomniane wcześniej motywy zmieniającej się w tempie, punktualistycznej współpracy z kontrabasistą oraz poruszanie dłonią sprężyny werbla, tworząc intrygujący efekt sonorystyczny. Cechował go również duży impet w ataku na werbel. Jego rytmiczne rozwiązania zmuszały do poddania się i popadnięcia w dziki trans.
Zespół Hera to muzyczny noworodek. Jego życie mierzy się jeszcze w miesiącach, a już rozrabia na scenie jak zbuntowany nastolatek. Niczym buntownik również, rozprawia się ze skostniałymi schematami muzyki jazzowej, nie pozostawiając po nich nawet śladu poprzez skuteczną formalną dekonstrukcję. Wspaniałe pomysły aranżacyjne, imponujący warsztat muzyczny, siła młodości i świeżość w podejściu do materii - oto cechy, które wydają mi się najbardziej charakterystyczne. Nie spotkałem się jeszcze z bardziej utalentowaną młodą kapelą jazzową w Polsce. Jest to mój absoluty faworyt, jeżeli chodzi o scenę rodzimą..."
autor: Brunon Bierżeniuk
pełna relacja na stronie www.alchemia.com.pl