Późna jesień, rok 2015: świat tkwi w uścisku tajemniczego wirusa, nazywanego Syndromem Leminga, bo wszyscy zarażeni padają ofiarą depresji tak silnej, że kończy się ona samobójstwem. Muzykom - Mizui i Asuhara - z post-punkowej grupy Stepin Fetchit wydaje się, że znaleźli sposób na zwalczenie symptomów choroby poprzez dysonansowy dźwięk. Biznesman Miyagi, którego wnuczka cierpi na chorobę, zatrudnia detektywa, by odnalazł muzyków, licząc, że będą mogli przynajmniej chwilowo powstrzymać jej pęd ku samozagładzie. Kulminacyjna scena przywodzi na myśl muzyczny wideoklip, prowadzący do katharsis.
"...Twórca próbuje znaleźć ten nieuchwytny moment, kiedy nie jest jeszcze za późno na ratunek. Najistotniejsza jest dla niego walka o znalezienie powodu do życia. Wybawieniem okazuje się muzyka budująca niewidzialną więź łączącą ludzi. Właściwie jest to przedziwna mieszanina uchwyconych odgłosów otaczającego świata i dźwięków, wydobywających się z instrumentów. Patrząc z tej perspektywy film Aoyamy można potraktować, jako niezwykły pean na cześć sztuki, która czasami przynosi wybawienie..."
[Agata Tecl, katalog 5. Festiwalu Filmowego Era Nowe Horyzonty]
[Agata Tecl, katalog 5. Festiwalu Filmowego Era Nowe Horyzonty]
"Eli, Eli, Lema Sabachtani?"
reż. Shinji Aoyama
Japonia 2005, 107 min.
Mały Dom Kultury, Dragon
Poznań, ul. Zamkowa 3
03.01.2012, start: 20.00
wstęp wolny
wstęp wolny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz